Zaczynając podróż dotyczącą zmian żywieniowych ważne jest by skoncentrować się na atmosferze panującej w rodzinie. Często bywa tak, że temat jedzenia zdominował tematy poruszane podczas rodzinnych rozmów a relacjom z bliskimi towarzyszy napięcie, zmęczenie, obawa i presja. Ważne, by spojrzeć na odczuwaną trudność (wybiórczość pokarmowa, arfid) jako trudność, która dotyka całą rodzinę i wywiera wpływ na każdego jej członka. Zadbanie o przyjazną i ciepłą atmosferę w domu przywraca poczucie bezpieczeństwa i stwarza stabilne podłoże do wprowadzania dalszych zmian.

Oto 10 zasad spożywania posiłków przy jednym stole z niejadkiem:

  1. Zadbaj o atmosferę – Chcesz mieć rację czy relację? To, że postawisz na swoim, nie spowoduje, że twoje dziecko zacznie jeść. Może przynieść to odwrotny efekt, wówczas ono też będzie chciało postawić na swoim i proces zmiany nie będzie w ogóle możliwy. Ważne jest, aby cała rodzina starała się zachować, w miarę możliwości, neutralny stosunek do jedzenia. Istotne jest w tym momencie zbudowanie z dzieckiem dobrej relacji, aby wiedziało ono, że nie będzie zmuszane do zjedzenia posiłku/produktu, na które nie ma ochoty, a wasze życie rodzinne nie kręci się wokół jedzenia. A jak wiem czas przedświąteczny i świąteczny nie zawsze jest pełen spokoju, dlatego starajmy się aby w tym czasie nie walczyć z własnym dzieckiem ile i co powinien zjeść. Dziecko przy stole powinien czuć się komfortowo i bezpiecznie.
  2. Różnorodność dań – zapewnij różnorodność potraw, aby dziecko miało więcej opcji do wyboru. Jeśli jest to możliwe zrób jedno z dań wcześniej z dzieckiem i postawcie je na wspólnym stole.
  3. Pozwól na wybór – Czy wiesz coś o responsywnym karmieniu? Polega ono na budowaniu pozytywnej interakcji między tobą a twoim dzieckiem. W myśl tego stylu karmienia to ty decydujesz, co zaproponujesz swojemu dziecku do zjedzenia, ale to ono zdecyduje co konkretnie, z zaproponowanych posiłków, zje oraz ile zje. Daj dziecku możliwość wyboru spośród dostępnych potraw. To sprawi ,że poczuje się bardziej samodzielne i docenione.
  4. Staraj się nie nadużywać zdań – Znowu tak mało? A czemu tak mało? Dlaczego nie jesz? Zjadłeś, ale znowu za mało! Pochwal za każdy mały krok.
  5. Dziel się historiami – Opowiedz o swoich ulubionych i nielubianych daniach, jakie Ty masz doświadczenia z próbowaniem nowych rzeczy. Dzieci często lubią słuchać ciekawostek, co może zmotywować do spróbowania nowych rzeczy.
  6. Nie porównuj – jeśli w Waszej rodzinie macie rodzeństwo i jedno z nich lubi próbować, częściej sięga po różne potrawy, drugie już Waszym zdaniem nie koniecznie to nie komentujcie „ Zobacz a twój/a brat/siostra zjadł wszystko a Ty nie”, „ Z Twoim bratem/siostrą nigdy nie mieliśmy problemów, zawsze chętnie je..” to źle wpłynie na jego samoocenę, będzie czuł się gorszy/a.
  7. Unikaj presji – nie wymuszaj jedzenia danej potrawy. Presja może sprawić, że dziecko stanie się jeszcze bardziej oporne na spróbowanie nowych smaków.
  8. Naśladowanie – Aby dziecko próbowało nowych produktów/potraw musi widzieć, że my też je jemy. Jeżeli rodzice (lub jedno z nich) sami są osobami wybiórczymi żywieniowo bardzo trudno będzie przekonać dziecko, aby ono jadło to czego my nie jadamy. Dziecko nie zje tylko dlatego, że to jest zdrowe albo dlatego, że my ich  „ prosimy” o spróbowanie. Dzieci uczą się przez naśladowanie. Nie robią najczęściej tego co im mówimy, ale dokładnie to, co widzą, czyli to, co my rodzice (opiekunowie) robimy. Przykład idzie z góry.
  9. Reaguj na komentarze – Czas przy stole ma być „ Waszym” czasem, nie bój się komentarzy-„ Twoje dziecko znowu nic nie zjadło”” Coś z nim jest nie tak” „ Jak Wy byliście mali to wszystko jedliście” – reaguj na nie spokojnie, wytłumacz. Najbliżsi powinni dać im możliwość wyboru z poszanowaniem ich autonomii. Przy stole warto zachować neutralny stosunek do jedzenia, aby nie tworzyć zbędnych napięć i konfliktów.
  10. Nie karaj/nie wynagradzaj -„ zjedz chociaż jednego pierożka a dostaniesz cukierka”,” jak nie zjesz nie będziesz mógł oglądać swojej ulubionej bajki”, nie tędy droga, metoda kar i nagród dla naszego świętego spokoju nie zadziała, a może jeszcze bardziej zepsuć relacje z jedzeniem i również Nasze, jedzenie nie ma być nagrodą oraz karą-bo jak nie zjem to nie będę mógł/a obejrzeć swojej ulubionej bajki, albo jak zjem to dostanę słodycz. Proponuj ale również zaakceptuj odmowę.

 

I co ważne, te zasady dotyczą wszystkich w rodzinie, to wspierające i wzmacniające w drodze do celu. Wspólne spożywaniem posiłków przy stole niech kojarzy Nam się ze spokojem, celebrowaniem wspólnego czasu, nowymi smakami.

 

Autor: Aleksandra Majsnerowska