Jak zrobić z „jadka” – „niejadka”, czyli o etykietowaniu dzieci słów kilka.  

Zacznijmy od początku. Większość z nas rodziców doświadczyło oceniania naszego dziecka przez inną osobę dorosłą- lekarza, panią z przedszkola, sąsiadkę, kogoś z bliskiego otoczenia. Mogliśmy nieraz usłyszeć, że „ono tak mało je”, „wybrzydza przy stole”, „w porównaniu do innych dzieci…”, „ma pan/pani w domu małego niejadka”. Tak. Niejednokrotnie te określenia są  nam rodzicom dobrze znane. Spotykając się na co dzień  z tymi określeniami  bardzo łatwo jest wtedy nadać swojemu dziecku etykietę i zacząć koncentrować na tym, jakie być nie powinno. Zacząć dopasowywać je do ogólnie przyjętych norm, zmieniać zachowanie za wszelką ceną. Co za tym idzie nasza pociecha doświadcza coraz więcej stresu każdego dnia, traci na poczuciu własnej wartości myśląc, że jako jedyny członek w rodzinie musi się zmienić i jest z nim coś nie tak. Wiele badań ukazuje jak bardzo dziecko podatne jest na sugestię rodzica i jak w dużym stopniu to od opinii rodzica zależy budowanie przez dziecko obrazu o samym  sobie. Rodzice stanowią dla swojej pociechy lustro, w którym przegląda się każdego dnia, kilka razy dziennie. Co chcemy, żeby w nim ujrzało? Czy etykiety, brak akceptacji i przekaz, że takie jakie jest, nie jest okej? Odpowiedź najczęściej na to pytanie brzmi: „absolutnie, że nie”. 

Jak stworzyć z jadka-niejadka” instrukcja:

  1. Uwierz, że Twoje dziecko jest niejadkiem.
  2. Powtarzaj codziennie swojemu synowi/córce, że mało je i jest typowym niejadkiem.
  3. Stwarzaj atmosferę podczas posiłków pełną napięć i zniecierpliwienia.
  4. Zmuszaj dziecko do jedzenia na wiele sposobów.
  5. Mów o nagrodach za zjedzony ładnie posiłek lub karze za niezjedzony.
  6. Włączaj podczas posiłków bajki lub w inny sposób odwracaj uwagę dziecka od świadomego jedzenia.
  7. Porównuj tak często, jak to możliwe, do innych dzieci, rodzeństwa, itp.
  8. Zastępuj jedzenie słodyczami.
  9. Pozbądź się zdrowych produktów.
  10. Absolutnie nie odmawiaj dziecku, gdy pyta o niezdrowe przekąski.
  11. Przyrządzaj kilka rodzajów potraw naraz a jak dziecko nie zje żadnej- ugotuj to, czego zapragnie. Jeśli dalej tego nie zje- przyrządź ponownie posiłek, o którym mówi dziecko. Na koniec, jeśli po 5 próbie się nie uda- poczęstuj dziecko słodką przekąską, resztę potraw zjedz/zamroź/wyrzuć.

Czy któreś z powyższych działań jest Tobie bliskie? Jeśli tak, warto zatrzymać się na chwilę w rodzicielstwie i przyjrzeć się w jaki sposób postrzegam swoje dziecko.

Jak zatem powstrzymać się w ocenianiu dziecka? 

Zacznijcie od zatrzymania się i spójrzcie na swoje dziecko z pełnym zaciekawieniem. Co lubi robić, co je złości, jakie ma umiejętności, co jest jego/jej mocną stroną, w jaki sposób nawiązuje relacje, co potrafi robić, co wywołuje smutek, co jest w nim/niej wyjątkowe, w jaki sposób okazuje Ci miłość, co cenisz we wspólnym spędzaniu czasu, które chwile są dla Ciebie ważne, co wniosło w Twoje życie pojawienie się syna/córki? W pędzie codzienności często pomijamy tak ważny aspekt rodzicielstwa, jakim jest zatrzymanie się i spojrzenie na moją pociechę z ciekawością i uważnością.

Gdy już się zatrzymam… Co dalej warto zrobić?

Zaakceptować to, jakie Twoje dziecko jest dziś. Nie jakie będzie za rok, za 10 lat, gdy dorośnie. Dziś jest ważne. Dziś już jest jakieś. Dziś już potrzebuje Twojej pełnej akceptacji pozbawionej etykiet czy ocen. Dziś spróbuj powiedzieć swojej córce/ swojemu synowi – „kocham Cię za to, jaki jesteś/jaka jesteś’. 

Twoja pociecha potrzebuje Twojej akceptacji i przekazu, że takie, jakie jest dziś jest wyjątkowe i ważne.

Autor

Mgr Aleksandra Mospan